Zamiast ciąć, lepiej wzmocnić linię 102!
Okazuje się, że można też protestować konstruktywnie. Na taki krok zdecydowały się ruchy miejskie z prawego brzegu Wisły, które w sobotę (25 stycznia) stanęły w obronie linii 102. Według projektu urzędników miałaby ona zostać wycofana ze Śródmieścia i Woli. Z Młynowa na Powiśle przez Grzybowską i Królewską ZTM chce skierować nową linię 106, a 102 skrócić do odcinka Olszynka Grochowska – rondo Waszyngtona.
– Tutaj miałby się znajdować ostatni przystanek linii 102, która od 1949 r. łączy Grochów i Saską Kępę ze Śródmieściem. Mieszkańcy nie zgadzają się na skrócenie trasy. Chcemy silnego transportu publicznego, a nie cięć w wydaniu ZTM – nawoływał Kuba Czajkowski z Miasto Jest Nasze. Prezes Zielonego Mazowsza Patryk Bielecki podkreślał, że obecną trasę linii 102 obsługuje sześć autobusów. – I tyle samo chcielibyśmy utrzymać z jednoczesnym zwiększeniem częstotliwości kursów – proponował.
Jak to możliwe? Miejscy aktywiści wszystko dokładnie policzyli. Według ich pomysłu linia 102 miałaby wrócić na dawną pętlę na ul. Emilii Plater przez pl. Grzybowski. Odcinek wolski obsługiwałaby linia 106 tak jak chce ZTM. Dodatkowo proponują korektę trasy na Pradze-Południe. Tak, by autobusy 102 przejeżdżały przez ul. Chrzanowskiego, gdzie powstają osiedla dla 15 tys. mieszkańców. Linia 102 miałaby też skręcać z al. Waszyngtona w Międzynarodową, dalej ul. Zwycięzców koło szpitala dziecięcego przy Niekłańskiej, do Wału Miedzeszyńskiego, mostem Poniatowskiego, przez Ludną, Solec do Szpitala Śródmiejskiego i jak dawna linia 155 – Dobrą i Tamką w górę na Świętokrzyską (potem Krakowskim Przedmieściem i Królewską do ul. E. Plater). Czas przejazdu w tygodniu wyniesie 35 min, a w weekendy – pół godziny.
Jarosław Osowski / Gazeta Wyborcza Warszawa – 25.01.2020